Dziś po ponad rocznym oczekiwaniu na swoją kolej mamy swoje pięć minut w wielkim świecie - ukazała się nareszcie nasza sesja do sierpniowo -wrześniowego numeru Werandy Country:)
Trzymam w rękach jeszcze ciepły, pachnący świeżym drukiem egzemplarz magazynu, patrzę na zdjęcia, czytam tekst Asi (Green Canoe) i wciąż nie mogę uwierzyć w to, że to my!
Trzymam w rękach jeszcze ciepły, pachnący świeżym drukiem egzemplarz magazynu, patrzę na zdjęcia, czytam tekst Asi (Green Canoe) i wciąż nie mogę uwierzyć w to, że to my!
Kiedy nigdy, przenigdy nawet nie marzysz o tym, by mieć jakąkolwiek sesję, a tym bardziej do magazynu, który czytujesz od lat i zakochujesz się w prezentowanych tam wnętrzach, nietuzinkowych ludziach i ich pasjach a potem sama patrzysz na swój dom na łamach tego samego magazynu masz wrażenie, że to nie o tobie piszą... W rzeczy samej, dziwne to uczucie:)
O samej sesji pisałam już w maju ubiegłego roku, były to tzw. relacje na gorąco, pełne emocji, zaraz po zdjęciach i spotkaniu z Asią, jej rodziną i Rafałem. Dziś po tak długim czasie emocje .... są takie same:)
Chciałam Wam jeszcze raz serdecznie podziękować za możliwość przeżycia niecodziennego doświadczenia jakim jest prawdziwa sesja z prawdziwą stylistką i prawdziwym fotografem:), za niezapomniane wrażenia i wspomnienia na całe lata. Dziękuję przede wszystkim Asi, bez której mam tego pełną świadomość ta sesja nigdy by nie miała miejsca - to Ona pierwsza znalazła nas kilka lat temu jeszcze na forum Muratora, gdzie prowadziliśmy dziennik budowy i to Ona uwierzyła w to, że dom jest warty pokazania. Później od momentu nawiązania pierwszych mailowych kontaktów, przez sesję aż po dziś dzień jest z nami, monitoruje cały projekt i doprowadza do końca. Asia, dziękuję Ci za Twój pełny profesjonalizm, za to że dosłownie zaopiekowałaś się nami, że pamiętasz mimo tak ogromnego natłoku zajęć, że nasz kontakt się nie urwał wraz z postawieniem ostatniej kropki w tekście, który pisałaś o nas, DZIĘKUJEMY!
Dziękujemy fotografowi Rafałowi Lipskiemu za klimatyczne ujęcia naszego domu, pani Katarzynie Sadłowskiej-Kittel, zastępcy redaktora naczelnego Werandy Country za miłą współpracę w ostatnich tygodniach kiedy dopracowywane były szczegóły całego materiału oraz wszystkim tym, którzy pracowali w redakcji nad naszą sesją, a których nie mieliśmy już okazji poznać.
Poniżej tylko część zdjęć, reszta opatrzona tekstem o nas samych i naszym domu autorstwa Green Canoe w najnowszym numerze Werandy Country, na który gorąco Was zapraszam!
Zdjęcia Rafał Lipski, Weranda Country NR 5 (27) SIERPIEŃ/WRZESIEŃ 2012
Ale się cieszę!