Obserwatorzy

sobota, 23 listopada 2013

Pomysł na preznet od serca:)


Witajcie Dziewczyny:)
Minęły trzy tygodnie odkąd wprowadziłam do sprzedaży moją książeczkę, dziś mam już tylko kilka sztuk w domu, wyczerpaliście drodzy Kupujący cały nakład! Aktualnie jestem w trakcie dodruku.
 Kiedy drukowałam pierwszą część byłam całkowicie przekonana, że te książki będę sprzedawała przez kilka kolejnych lat, starczyło na niecały miesiąc.
Dziękuję Wam wszystkim za zaufanie i ciepły odbiór:)
A dziś w odpowiedzi na prośbę wielu osób - moja książka z ciasteczkami cieszyńskimi zapakowana w świątecznym klimacie jako nietuzinkowy pomysł na prezent dla wszystkich ciasteczkowo zakręconych:)
Kiedy poproszono mnie o stworzenie takich zestawów od razu pomyślałam, że muszą znaleźć się w nim przedmioty wykonane ręcznie, a że szczególnie bliskie mi są (z racji zamieszkania) Dziewczyny z mojego Śląska Cieszyńskiego wspólnie stworzyłyśmy poniższy upominek. Myślę, że to zestaw jaki sama chciałabym dostać pod choinkę:)
A dokładnie mamy tutaj:
- moją książeczkę z dedykacją na życzenie,
- bawełniany koszyk na pieczywo (lub ciasteczka:) uszyty specjalnie dla tych zestawów przez moją serdeczną blogową koleżankę Agnieszkę (klik),
- biało - czerwoną ściereczkę kuchenną również wykonaną specjalnie dla tej limitowanej edycji przez kolejną koleżankę Agnieszkę, którą znamy jako Biankę (klik),
- 3 foremki metalowe, w tym dwie z dziurką stanowiące komplet,
- laskę wanilii i cynamonu z zaprzyjaźnionego sklepu MniamMniam,
Zestaw zapakowany w przeźroczystą folię i udekorowany (nie wysyłam jedynie gałązek świerkowych widocznych na zdjęciach:)
 



Ściereczka, którą widzimy na zdjęciach będzie sprzedawana w pierwszych pięciu zestawach, w kolejnych znajdzie się nieco inna, biała z czerwonymi paskami bo bokach lecz haft pozostaje ten sam.
Dzięki lasce wanilii, anyżkowi i kilku goździkom otrzymaliśmy pięknie pachnący upominek:)




Zestaw od dziś dostępny w sklepie klik z kilkoma pilotażowymi zestawami dla osób, o które o niego prosiły (pozdrawiam serdecznie Panie Andrzeju:). Z racji tego, że poszczególne elementy zestawu nie pochodzą z Chin ale są ręcznie wykonane na naszym rodzimym rynku cena wynosi 139,89 zł + 16 zł kurier, co gwarantuje wysoka jakość i błyskawiczną dostawę. Tak samo jak w przypadku książki, wysyłam natychmiast po otrzymaniu należności na konto.

Tymczasem przypominam jeszcze o jutrzejszym jarmarku w Cieszynie:)
A za dni parę przepis na absolutnie najlepszą na świecie kruszonkę (jak kto woli - posypkę) z  zapiekanymi jabłkami - do następnego!
Magda




poniedziałek, 11 listopada 2013

Ostatnia księgarnia, wyjątkowe spotkanie i .... ciasteczka "z dziurką":)

Cześć Dziewczyny!
Spieszę się dobrą wiadomością, że od ostatniej soboty moja książka jest już do nabycia w księgarni Piastowskiej w Cieszynie, ul. Głęboka 6. To zarazem ostatnia księgarnia stacjonarna, w której mój przepiśnik miał zaszczyt wylądować na wystawie:) Do tej księgarni mam ogromny sentyment - Cieszyn to miasto, w którym się urodziłam i studiowałam, setki razy przechodziłam ulica Głęboką w stronę Zamku, uwielbiam to miasto, klimat, ludzi. W tamtą sobotę w Cieszynie byłam sama, nie musiałam pchać wózka z Kalinką pod górkę trzymając zakupy w jednej ręce, a drugą próbować w locie złapać jej buciki, które namiętnie zdejmuje, nie musiałam odpowiadać Frankowi po raz piąty czy wolałabym lecieć jednopłatowcem czy dwupłatowcem i dlaczego! Byłam sama z moimi książkami, myślami i wspomnieniami z dzieciństwa ... to był wyjątkowy dzień.
W tym miejscu muszę Wam opowiedzieć co wydarzyło się również we wspomnianej powyżej księgarni:
jako że nie mam swojego agenta:) ani żadnego znanego wydawnictwa, sama sobie jestem wszystkim:) po wstępnej wymianie maili z Panią z księgarni umówiłam się na rzeczone spotkanie. Wiedząc, że to już ostatnia księgarnia, z którą będzie mi dane współpracować, i że na dodatek w "moim" mieście, weszłam do tego cudnego miejsca z pewnym namaszczeniem, krokiem wolnym i z uśmiechem na twarzy. Pani zza lady nie widząc mnie nigdy wcześniej na oczy poznała mnie już jednak w drzwiach, wzięła książkę w ręce i powiedziała: Jaka ona jest piękna:) Kiedy wykładałam książki na ladę ustawiła się już kolejka chętnych by ją kupić - książka nie była jeszcze nawet wprowadzona do systemu... Oddaliłam się gdzieś w głąb księgarni obserwując całą sytuację z daleka. Pierwszy raz zdarzyło mi się aby w mojej obecności ustawił się sznureczek kupujących, dotykających, oglądających strona po stronie mój przepiśnik.
Nie będę opisywać tego co czułam, wyszłam niepostrzeżenie...
Może dla pisarzy etatowych takie doświadczenia nie są niczym szczególnym ale dla mnie są nader emocjonujące - ta książka o maminych i babcinych przepisach na ciasteczka cieszyńskie miała być jedynie swoistym pamiętnikiem rozdanym rodzinie i znajomym na okoliczność Świąt Bożego Narodzenia. Stało się inaczej...
Dziękuję Wam serdecznie - już ponad połowa nakładu poszła w świat!
Pozostając jeszcze w temacie Cieszyna - dokładnie 24 listopada (niedziela) po wielkim sukcesie Jarmarku Piastowskiego w sierpniu tego roku planowany jest kolejny jarmark, tym razem już świąteczny! Ja bez względu na pogodę jadę! Będą tam miały stoiska niektóre nasze blogowe koleżanki:)
Bardzo intensywnie ostatnio żyjemy, sprawa z książką nabrała szalonego tempa, do tego mamy przecież dom, dzieci, codzienne sprawy, jak wszyscy. Od dawna brakowało mi po prostu SPOKOJU. Moja blogowa koleżanka Iza, którą znacie z Domowego Zakątka jakby wyczuwając moją potrzebę wyhamowania zaaranżowała dla nas spotkanie i tym sposobem w ubiegłą niedzielę nasze dwa blogowe światy spotkały się w realu:) Po raz pierwszy mieliśmy zaszczyt zobaczyć na własne oczy bajecznie kolorowe mieszkanie, które znałam tylko z bloga - ono naprawdę istnieje!!! Ja, która całe życie obracam się w bezpiecznych beżach, brązach i bieli byłam i nadal jestem oszołomiona jak dobrze można połączyć kolory. Nigdy wcześniej nie byłam w tak cudnej kuchni, gdzie każdy szczegół, każdy detal był wyjątkowy. Tak jak wyjątkowi są Iza, Paweł, Dominik i Nikodem - absolutna oaza spokoju, totalne przeciwieństwo mnie (nadal twierdzę, że mam niezdiagnozowane adhd:). 

Nigdy też nie sądziłam, że będę zwierać głębsze znajomości z blogowymi koleżankami. Jesteśmy tutaj by raczej podglądać:), obserwować, czerpać inspiracje, w sieci łatwiej, nie ma zobowiązań itd. Ale myślę, że my wszystkie gdzieś tam prędzej czy później z czystej sympatii umawiamy się i spotykamy gdzieś poza monitorem komputera i to jest piękne! Nie będę pisać z jak pełną głową pomysłów "skradzionych" Izie przyjechałam do domu:) Bardzo chciałabym tak kreatywnie i cudnie spędzać czas z dziećmi jak robi to Iza ... a twórczą osobą jest na pewno. Poniżej przepiśnik, który dla mnie zrobiła! Od kiedy zobaczyłam go na blogu Izy marzyłam, że kiedyś albo go zrobię sama albo go w jakiś sposób zdobędę. Okazało się, że Iza o tym pamiętała i tym sposobem go mam, jest PRZEPIĘKNY! Obfociłam go z każdej strony, podziwiam nadal! Do kompletu dołączone były: zakładki, koperty, foremki, lizaki .... DZIĘKUJĘ!!!

Ten mikser, trzepaczka, wałek, zegar itd. które są widoczne na zdjęciu są autorstwa tej zdolnej dziewczyny. Śmiem twierdzić Iza, że powinnaś zająć się tym komercyjnie!


Dziękujemy Wam z całego serducha za to spotkanie!
A na niektórych zdjęciach gdzieniegdzie przewijają się ciasteczka, dziś je piekłam, ciasteczka "z dziurką", kolejny przepis, którym warto się podzielić bo:
  • ciasta starcza na wykonanie 2-3 blach ciasteczek a więc nie za dużo,
  • ciasto rewelacyjnie się wałkuje,
  • przepis na foremki, które niedługo będą dostępne w limitowanej świątecznej ofercie wraz z książką:) 
  •  
 Ciasteczka "z dziurką"
(inspirowane, lekko zmodyfikowane "Ciastka i ciasteczka" Beata Woźniak, Olimp Media)
Składniki:
25dag mąki
1/2 kostki margaryny
1 żółtko
2 łyżki śmietanki 30%
4 kopiate łyżki cukru pudru
1 opakowanie cukru z dodatkiem wanilii
szczypta soli
opcjonalnie: 1 łyżka skórki z cytryny
marmolada, ew. powidła, dźem
Wszystkie składniki suche razem wymieszać, dodać żółtko, margarynę i śmietanę. Zagnieść, włożyć do lodówki na min. 1h. Rozwałkować, wykrawać ciasteczka, piec w temp. ok. 180 stopni przez 10 min (aż będą złote). Ostudzić i przesmarować marmolada, zlepić:)

Upieczcie, są pyszne!
Pozdrowienia serdeczne ślę i do następnego!!!
Magda

wtorek, 5 listopada 2013

MniamMniamowy konkurs:)

Jeśli macie chęć przygarnięcia jeszcze 3 egzemplarzy "Świąt z Wypiekami" zapraszam na stronę Sklepu MniamMniam (info także na facebook'u MniamMniam)
gdzie od dziś do 12 listopada trwać będzie konkurs, w którym wystarczy dokończyć zdanie: Piekę ciastka, bo.... i wygrać przepiśnik:)
Link: klik
 
Zachęcam gorąco tym bardziej, że popyt na nią przerósł moje najśmielsze oczekiwania i powoli zaczynam myśleć o dodruku!
Sklep internetowy po chwilowych problemach i naprawach usterek zdaje się już działać normalnie, zamawiający powinni już otrzymywać info odnośnie złożonych zamówień, (byłabym wdzięczna za informację zwrotną na ten temat) a także dostarczonych przesyłek.
DZIĘKUJĘ za wszystkie zamówienia! 
W trzy dni drodzy Państwo wyczerpaliście 1/3 nakładu!
Pozdrowienia i do następnego:)
ps. jeszcze w spr organizacyjnych: wszelkie uwagi (w tym dedykacje:) bardzo proszę zgłaszać w trakcie składania zamówienia - jest w sklepie do tego przeznaczona specjalna zakładka - to szalenie ułatwia mi pracę. Z braku mocy przerobowych:) nie będę już przyjmowała uwag na maila (chyba że sklep znów zacznie szwankować:(
I koniecznie proszę dopisać do zamówienia jego NUMER!
Tymczasem lecę na pocztę:)

poniedziałek, 4 listopada 2013

W sprawie sklepu internetowego


Drodzy Klienci zamawiający książkę w naszym sklepie internetowym:

Być może niektórym z Państwa przy składaniu zamówienia zdarzyło się nie otrzymać maila potwierdzającego zamówienie. Choć sklep działa dopiero 3 dni ilość wejść na stronę i złożonych zamówień doprowadziła do przeładowania serweru Orange, na którym sklep jest umieszczony. Usterkę zgłosiliśmy do TPSA, która aktualnie nad tym pracuje.
Tymczasem regularnie otrzymuję zamówienia i jeśli Państwa wpłaty zostaną zaksięgowane natychmiast wysyłam przesyłki stąd proszę się nie obawiać - nawet jeśli nie otrzymacie Państwo maila potwierdzającego, a należność wpłynie na konto przesyłka zostanie zrealizowana.

Pozdrawiam, dziękuję za zaufanie i olbrzymie zainteresowanie!
Mam nadzieję, że sklep wkrótce będzie działał bez zarzutu.
ps. byłabym wdzięczna gdyby Państwo odesłali do mnie informację zwrotną kiedy otrzymacie przesyłkę:)