Po ponad czterech latach prowadzenia bloga na forum muratora (tutaj), który z typowo budowlanego blogu zaczął powoli przekształcać się w stronę o tematyce głównie wnętrzarskiej, za namową kilku bliskich mi Osób, a przede wszystkim wskutek nieustannego zauroczenia blogiem Green Canoe, dzięki któremu i ja spojrzałam nieco inaczej nie tylko na wnętrza swojego domu ale również i duszy, postanowiłam założyć własny blog.
Z założenia będzie o wnętrzach, naszych wnętrzach, naszego małego domku na wsi pod lasem, którym mieszkamy od ponad 3 lat odkąd narodził się nasz synek Franek:) Ale myślę, że będzie też trochę kulinarnie, ogrodowo, duchowo.....po prostu życiowo:)
Zapraszam więc do naszego domu, może Ktoś kto zechce nas odwiedzić zaczerpnie choć trochę inspiracji, może przystanie na chwilę i podzieli się swoimi spostrzeżeniami, tak jak ja dotychczas to czyniłam odwiedzając inne blogi.
Poniższe zdjęcia pochodzą z tegorocznych przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia.
Dekoracje powstały głównie z masy solnej własnej produkcji:)
Muchomorki - przedpokój
Muchomorki uszyte dzięki uprzejmości Pani Karoliny - można zobaczyć TUTAJPowstała nowa dekoracja w przedpokoju, pomysł zaczerpnięty z blogów norweskich.
Dekoracja pod sosrębem
Wiatrołap i patyki z brzozy
Salon
Małe WC
Drzwi wejściowe
Pozdrowienia poświąteczne:)
Widzę, że będę pierwsza :-)
OdpowiedzUsuńFajnie, że zdecydowałaś się na założenie bloga.
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku :-)
Witaj Dorfi,
OdpowiedzUsuńtak jesteś PIERWSZA! (nie licząc mojego Męża, który zagląda mi przez ramię:)
Tobie również Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku!
Cieszę się, że "Forumowiczki" z FM tak mi dopingują:)
Ale super Madziu,że założyłaś swojego bloga !!! z ogromną przyjemnością będę wpadać do Waszego pełnego ciepła domeczku na wirtualną malinową herbatkę ;-)) i podglądać wszystkie Twoje dekoracje ;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam bardzo serdecznie Ciebie i Twoich chłopaków i życze Wam wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku !!!
Super, super i jeszcze raz super.....Widzę ,że raz zakiełkowana myśl przeistacza się w pisarskie dzieło.....Będę stale podczytywać ZAPACH WSPOMNIEŃ i trzymam kciuki za nowe dzieło....
OdpowiedzUsuńA w NOWYM ROKU życzę dużo miłości, zdrowia i wytrwałości w pisaniu.....Juszczakówka
:)))))) świetnie, że jest blog na blogerze:)
OdpowiedzUsuńnie musimy chodzić na FM;)
a serio-od dawna podczytuje o słoneczku na śląsku, ślicznie u Was, sielsko-anielsko.
pozdrawiam z wielkopolski\
asia
BRAWO Madzia, BRAWO!!!!:):):):)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak się cieszę, że założyłaś bloga. Kibicuje Ci z całego serca!!!!):):):):)i jestem pewna , że blogowanie stanie się dla Was ( dla całej rodzinki) wielką przyjemnością:)
Bardzo serdecznie pozdrów Tomka, Franka ucałuj czule od nieznanej jeszcze cioci:)
Odpiszą na maila po weekendzie:) jak tylko wrócimy.
Buziaki wielkie kochana i po prostu jesteś WIELKA!!!!:):):) Ahoj blogowa przygodo:):):)
Zolinko, dziękuję serdecznie, wpadaj na herbatkę kiedy tylko masz ochotę! Całusy!
OdpowiedzUsuńAndżeliko, dziękuję że i tutaj jesteś z nami!
OdpowiedzUsuńMimo, że "wyprowadziłam" się już prawie z FM to i tak będę zaglądać do Ciebie na Podhale, tak przez nas ukochane...:)
Pozdrowienia!
Asiu, z Green Canoe, Ty wiesz, że jesteś głównym "sprawcą" tego całego mojego blogowania:)! Witam Cię gorąco w naszych progach i dziękuję, wiesz za co:)....musiałabym stworzyć osobną stronę, żeby te wszystkie podziękowania spisać:)Ten blog Asiu to chyba poniekąd takie Twoje "dziecko"?:)
OdpowiedzUsuńBUZIAKI!!!! i "piątka" od Franka dla Leonka!
asiorek, dziękuję za komentarz, cieszę się, że się ujawniłaś!
OdpowiedzUsuńMasz rację, na wlanym blogu jakieś to wszystko bardziej uporządkowane się wydaje.
Szczęsliwego Nowego Roku!
Jak zwykle u Ciebie , bajecznie i magicznie:)kolejne miejsce do odwiedzania _ Twój blog:) trzymam kciuki za radość z pisania
OdpowiedzUsuńAniu, ale się cieszę, że do nas dotarłaś! Witam Cię serdecznie i mam nadzieję, że będziesz do nas wpadać z Helenką na herbatkę?:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze dla całej Twojej Rodziny na Nowy Rok!
Pięknie Madziu ,jak zwykle pięknie....
OdpowiedzUsuńWiesz o tym ,ze będę tu częstym gościem, kiedys Ci to już pisałam. Myślę sobie ,że od piękna jednak się człowiek uzależnia, dodając do tego ciepło jakie bije od twojej osoby powstaje arcydzieło.....
Weri z FM
WERI,
OdpowiedzUsuńDziękuję, że nas odwiedziłaś! To samo mogę powiedzieć o Tobie:) Dziewczyny z FM jesteście niesamowite! Jak tak dalej pójdzie, to ja na FM pozostanę chyba na zawsze:)
ps. WERI, z tym uzależnianiem to ja mam podobnie jak Ty:)
myślę , że to ciepło bijące od Ciebie i Twojego domu sprawia, że człowiek żałuję, że to tylko wirtualna znajomość...a z drugiej strony za to lubię internet..za nowe odkrywanie wspaniałych osób:)
OdpowiedzUsuńSliczny domek,skromny,sielski,naturalny,nie przeladowany ozdobami.tylko tyle i az tyle.marzenie.
OdpowiedzUsuńJestem zauroczona kominkiem. Wprowadza wspaniały klimat i ciepło do wnętza. Pozdrawiam serdecznie - Iza.
OdpowiedzUsuńMammamisia, dziękuję:) Chwalę się nieskromnie, że sama go wymyśliłam!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Aniu, dziękuję:) Myślę podobnie jak Ty, gdyby nie internet nie poznałabym tylu ciekawych ludzi; trzeba tylko wiedzieć jak go używać i tyle:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Anonimowy, dziękuję za komentarz i odwiedziny:) Zapraszam ponownie:)
OdpowiedzUsuńWitaj! podglądałam baaardzo często na forum i nie zamierzam zrezygnować z zaglądania do Twojego bloga.Świetny pomysł, gratuluję stworzenia wspaniałego miejsca na ziemi- tu o domu myślę.Ciepło bijące z wnętrz, daje obraz Ciebie jako osoby.Chce się przysiąść,ogrzać przy kominku i nawet pomilczeć.Rewelacja.Bardzo bliskie mi klimaciory.To chyba myśli z cyklu...pokaż mi jak mieszkasz a powiem Ci jaką osobą jesteś...pozdrawiam..aga
OdpowiedzUsuńWitaj Aga,
OdpowiedzUsuńdziękuję za miłe słowa:) Cieszę się za każdym razem kiedy Ktoś dobrze się u nas czuje, nawet wirtualnie:)
Pozdrowienia!
Magdaleno, przeczytałam całego bloga i chcę powiedzieć, że bardzo milutki masz dom, pięknie urządzony, bardzo ciepły i klimatyczny. Czytając czuję zapach igliwia w świątecznych dekoracjach, pieczonych ciasteczek, pierniczków i zapach drewna które wypełnia Twój dom. Cudne detale dekoracyjne. Wspaniale u Ciebie :-) Pozdrawiam śląsko-beskidzko :-)
OdpowiedzUsuńLusi, dziękuję Ci za wszystkie życzliwe słowa, to dla mnie bardzo ważne bo utwierdza mnie w przekonaniu, że warto było zakładać blog wiedząc, że są ludzie, którzy może zaczerpną łyk inspiracji.
OdpowiedzUsuńNiedawno dowiedziałam się, że buduje się dom, który jest wzorowany na naszym w bardzo dużym stopniu, to naprawdę dodaje skrzydeł:)
Dziękuję!
no proszę, widzę, że wróżka z Green Canoe nie tylko mnie natchnęła do pisania bloga:) Super! I teraz na dodatek odkrywam Twój piękny, ciepły i smacznie pachnący dom. Uwielbiam za to ten wirtualny świat. Za to, ze mogę gościć w takich domach:)
OdpowiedzUsuńPS: przeczytaj mój post powitalny:)
ale masz przepiekne drzwi wejsciowe
OdpowiedzUsuńWitam wszystkich, przez przypadek trafiłam na Twojego bloga i chyba zagoszczę tutaj na dłużej.Dom cudny......Znalazłam też u Ciebie w kuchni moją wymarzoną lampę.Czy udało Ci się ją kupić w Polsce?bardzo bym była wdzięczna za odpowiedz.
OdpowiedzUsuńAnonimowy, dzięki:) Ta lampa w kuchni to najzwyklejsza Ikea ale kupiona dobre 7 lat temu więc nie wiem czy takowe jeszcze mają w ofercie...
OdpowiedzUsuńpozdrowienia i fajnie, że zostajesz:)
U Was pięknie od początku bo właśnie do niego doszliśmy :) dziękujemy za miły wieczór.
OdpowiedzUsuńPRZEPIĘKNIE MIESZKASZ!!!!!!!!!!! :) :) :) ślicznie wprost! I jeszcze piszesz, że gdzieś na wsi - musi być magicznie z własnym ogrodem i tak klimatycznymi wnętrzami. Pozdrawiam Cię serdecznie, niestety mieszczuch ze mnie od urodzenia... :*
OdpowiedzUsuńWitaj Madziu,wreszcie postanowiłam napisać i ja:)Twój domek oglądałam na forum muratora prawie od samego początku, potem szukałam na coraz dalszych stronach nowych wieści, aż któregoś dnia ze smutkiem stwierdzłam, że już Was nie ma :(, a muszę przyznać, że Wasz domek był dla mnie wtedy chyba najpiękniejszym na FM, a mała łazieneczka to już napewno. Aż któregoś dnia, dzięki artykule w Werandzie Country o Green Canoe i dzięki linkom na jej blogu trafiłam do Ciebie. Od samego początku obserwuję Twoje wpisy i tak się ucieszyłam, że założyłaś własnego bloga. We wstępie nie piszesz prawdy,o nie, Wasz dom nie jest zwykły, takich domów jest obecnie bardzo mało, tak urządzonych, to są bardzo moje klimaty:).Często kiedy chcę się odstresować, otwieram sobie którąś stronę, oglądam swoje ulubione zdjęcia fragmentów Twojego domku, dekoracje (niektóre wyjątkowo mi się podobają, najbardziej te z darów natury, sama też takie uwielbiam i czerpię od Ciebie inspiracje)i marzę sobie o swoim domku, w którym miejmy nadzieję niedługo zamieszkamy. Pozdrawiam z mroźnego wschodu, nionia.
OdpowiedzUsuńnionia, nie wiem czy jeszcze przeczytasz to co napisałam bo moją odwieczną bolączką jest to, że odpisuję nieco z poślizgiem ale.....chciałam Ci podziękować przede wszystkim za to, że chciało Ci się napisać! Bardzo mnie poruszyły Twoje słowa, traktujesz mój blog teraz jak ja kiedyś i nadal traktuję blog "mojej" Asi z Green Canoe więc możesz sobie wyobrazić jak się czuję. Takie komentarze jak Twój niesłychanie zobowiązują, jeśli ma się takich obserwatorów czy czytelników to odpowiedzialność jest już spora, pamiętasz, że "na zawsze stajesz się odpowiedzialny za to co oswoiłeś"?:) Mam nadzieję, że Cię nie zawiodę, choć czasem się zastanawiam jak długo to jeszcze potrwa to moje całe blogowanie.....
OdpowiedzUsuńMałgosiu, cisza serca - dzięki Dziewczyny Wam również serdeczne!
Witaj, Madziu, no pewnie, że przeczytam, chociaż już traciłam nadzieję, że mi odpiszesz:( Postanowiłam jeszcze raz zajrzeć do komentarzy pod "post powitalny" bo te najnowsze to czytam na bieżąco:) ale jakoś tak do tego posta powitalnego jestem tak przywiązana, więc tutaj. Aż mi serducho mocniej bije, odpowiadam na bieżąco kiedy mój synek śpi. To niesamowite, że rozmawiam z Tobą wirtualnie, w końcu i ja rzeczywiście dołączyłm do grona wielbicielek słoneczkowego domku:) Wiesz, jestem pełna podziwu i takiej dobrej zazdrości dla Ciebie, tego, że masz tyle zapału, tyle chęci, i pieczesz, i szyjesz (też mam zamiar kiedyś się nauczyć),też bardzo lubię takie różne "babskie zajęcia", jak to piszesz w jednym z postów ale zazwyczaj na lubieniu się kończy (brak mi Twojej wytrwałości, jestem tzw. słomiany zapał) Ale to niewystarczy tylko coś zrobić, trzeba też umieć to "podać innym w wirtualnym przekazie"- a u Ciebie na zdjęcich wszystko tak pięknie wygląda, wszystko takie czyste, lśniące, wyprasowane, po prostu "perfekt". Twoje chłopaki mają szczęście. A wiesz, trochę się pomyliłam z tym, gdzie znalazłam Twojego bloga, otóż nie u Asi ale u Ciebie na FM, pisałaś,że się żegnasz i podałaś adres nowego bloga, a to tak k'woli wyjaśnienia, pozdrawiam i dziękuję. Aha, jeszcze w wolnej chwili zapraszam do mojego dziennika na FM (nionia), jest tam sporo do czytania, dla Was budowa to już pewnie odległa przeszłość, ja tam trochę wspominam, bo obecnie jesteśmy na etapie wykończeniówki. Przepraszam za te nudziarstwa ale krócej się nie da:)
OdpowiedzUsuńnionia, a Ty zdajesz sobie sprawę z tego, że takimi komentarzami to Ty mi dajesz "kopa" by coś robić?:)Ten mój zapał jest okazjonalny, to tak zwane zrywy ale wiem o czym piszesz bo też tego doświadczam od innych, nie tylko blogowych koleżanek:)
Usuńnionia, nasz dom NIE JEST PERFEKT!!! nigdy nie był, zazwyczaj w dzień powszedni jest jeden wielki bajzel, ogarniam go wieczorami albo dopiero w weekend. Może na fotkach to jakoś lepiej wygląda bo wiesz, wypada:) ale uwierz mi proszę, niczym się nie różnimy od innych:)
Dzięki serdeczne za zaproszenie na FM! z wielką ochotą odwiedzę Wasz domek i powspominam nasze wykończeniowe czasy:) Nie wiem tylko czy uda mi się tam zalogować bo szczerze powiem, że nie pamiętam już hasła ale się postaram:)
Nionia, DZIĘKUJĘ! Dziękuję, że chce Ci się pisać komentarze, nawet nie wiesz jakie to motywujące!
buziaki!
Cześć Madziu, dawno nic nie pisałam ale jakoś tak nie mogłam się zebrać :) Chciałabym dzisiaj napisać o jednej rzeczy, a mianowicie, o tym że na niektórych zdjęciach Waszego domku są takie pewne ujęcia i dekoracje, które mnie bardzo urzekły. Mam nawet w swoim takim zeszycie napisane, co mi się podoba, żeby sobie potem, jak już zamieszkam coś podobnego zrobić, nie chodzi dokładnie o powielanie czegoś ale o pomysł i dołożenie własnego "ja" w daną rzecz, czy dekorację. Mam nadzieję, ze się nie obrazisz za taki mały "plagiacik"? Jest to dla mnie oczywiste, że nie zawsze wszystko się u kogoś podoba (chociaż u Ciebie to naprawdę bardzo ale to bardzo malutko rzeczy czy rozwiązań wnętrzeskich), to chyba normalne, prawda?. Każdy jakoś tam po swojemu urządza swoje przysłowiowe cztery kąty ale ja mam takie swoje "debeściaki", które z przyjemnością u siebie zastosuję. I tak np. w tym poście rewelacyjne zdjęcie wiatrołapu z gałęzią brzozową, piękna futryna drzwiowa i wewnątrz w holu ta galeria zdjęć i piękna lampa z IKEA, której już niestety nie udało mi się kupić :(, tylko te dwa małe klosze na lampki. Te rudości i brązy, ta natura - poprostu poezja. Chciałabym tak pokrótce czasem napisać Ci pod wybranymi postami, co mi się szczególnie podoba, co Ty na to? I sorry za taki długi wpis ale jak poezja, to poezja, pozdrawiam :).
OdpowiedzUsuńDzień dobry :)
OdpowiedzUsuńNie lubię ,,capnąć" czyjegoś bloga i nic nie napisać, u mnie samej takie zachowanie budzi niepokój,dlatego w pewien sposób chciałam się przedstawić. Podejrzewają mnie o romantyzm... być może i właśnie to dojrzałam na tym blogu? Na pewno jestem niepoprawną optymistką szukającą wszystkiego co zawiera ładunek pozytywny i to na bank znalazłam na Twoim blogu i dlatego tak od razu, przy pierwszym spojrzeniu ,,capnęłam" :)))
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję, że zechciałaś napisać o "capnięciu", generalnie statystyki są takie: codziennie kopiowanych jest kilka przepisów i czasem nawet kilkanaście zdjęć a odpowiedzi podobnych jak Twoje - 2-3 rocznie:) Zatem miło mi Cię poznać!!! pozdrowienia!
Usuń