Powoli zaczynam piec na okoliczność zbliżających się Świąt a czynność owa musi wyzwalać chyba we mnie niezliczoną ilość endorfin bo jestem w tej mojej kuchni, z tymi moimi ciasteczkami ABSOLUTNIE szczęśliwa:) W tej mojej ciasteczkowej radości nie jestem na szczęście odosobniona - 11 grudnia na Zamku w Cieszynie odbędzie się konkurs na najlepsze cieszyńskie ciasteczka, pisano o tym już w najnowszym wydaniu Werandy Country co mnie bardzo cieszy, bo impreza jak widać nabiera rozgłosu. Wiem, że kiedyś na pewno wezmę w niej udział:)
W tym roku, jako pierwsze na ruszt poszły pierniki, wyjątkowo inne niż dotychczas bo maluśkie i z nutą kawy. Pierniczki mają wielkość max. 1,5cm a przepis zaczerpnęłam od naszego, rzec by można najznakomitszego kucharza na Śląsku czyli Remigiusza Rączki:) Zaraz po upieczeniu, jeszcze twarde jak kamień został częściowo pochłonięte przez nasze dziecko:) Pozostałości leżakują w puszce i zastanawiam się tylko jak je mam teraz takie maciupkie udekorować....
Po raz pierwszy udało mi się także na czas przygotować własnoręcznie bożonarodzeniowe kartki z Frankiem w roli głównej, śmiem domniemywać - ku uciesze babć, dziadków, ciotek, wujków itd:) Miały wyjść takie trochę retro czy vintage jak kto woli. Podstawą do wykonania kartek był karton, bądź to z bloków technicznych Franka bądź ze zwykłych szarych pudełek kartonowych.
Mogę też już pokazać parę fotek woreczka i serduszka, które uszyłam dla Qrki w podzięce za szyld, którym się już wcześniej chwaliłam bo wiem, że przesyłka już dotarła:) Pierwszy raz szyłam coś dla jednej z Was:)
Po raz pierwszy także szyłam woreczek z podszewką. Czynność owa oraz obmyślenie co i jak zajęło mi kilka godzin ale dałam radę, a i sama Qrka twierdzi, że wyszło genialnie:)
Poza tym na czas samego Adwentu piekę cynamonowe ciasteczka, tym razem z przepisu Oli i śmiało mogę potwierdzić, że są rewelacyjne. Olu, dziękuję za dobry przepis :)
Pisząc tego posta siedzimy z Frankiem pod kocem pijąc ciepłą herbatę, wdychając olejki sosnowe, podjadając cynamonowe ciasteczka i kurując się z nadzieją na wyzdrowienie bo dopadł nas jakiś paskudny wirus:(
Do miłego!
Pozdrowienia dla cudnego synka- Franka. Piękne zdjęcie i fajny model. Gratuluję pomysłu na nietuzinkowe kartki. Fajnie tu u Ciebie- a ciastka aż pachną :)
OdpowiedzUsuńMadziu kartki z Franiem są przeurocze, to jego zdjęcie cudne:) Pomysł znakomity:)
OdpowiedzUsuńPierniczki naprawdę ciupinki, podzielisz się przepisem...lukrowanie takich maleństw to będzie wyzwanie dla cierpliwości.
Twoje zdjęcia to kojący balsam na moją duszę...dziękuję.
Pozdrawiam Was ciepło i zdrowiejcie:)
Karteczki aż proszą o chwilę refleksji, sam model w końcu taki zamyślony... naprawdę dobry pomysł...a ciasteczka cynamonowe i pierniczki-mniam mniam...pierniczki tak słodko wyglądają, że osobiście bym ich nie dekorowała :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMadziu jestes jak zwykle niesamowita;)))Pierniczki urocze takie malenkie, ciasteczka cynamoowe z przepisu Oli tez apetycznie wyglądają, a piszac o kocyku,herbatce i zapachu wokół was, aż wyobraziłam sobie,ze tez tam jestem razem z wami:)))-zdrówka wam zyczę;))) a kartki po prostu mnie powaliły-jestes wielka wiesz;))))))))buziaki słodkie dla Ciebie i Franka;)))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńI to się nazywa wypoczynek;
OdpowiedzUsuńQurka na pewno ucieszyła się z prezencioru; Franek idealny jako model a pierniczki...pysznie wyglądają;
ja niestety lubię piec ale dekorowanie - straszna rzecz...hihi
Ach jakie piekne kadry, pachnie swezo upieczonymi ciasteczkami mmmm... . Piekne rekodziela! Wszystkie! Karty swateczne rewelacyjne oj tak jak piszesz, bacie, dziadkowie, ciocie itd. beda mieli usmiechy na buziach :) Model Franek- bossski :D Zdrowka zycze,kurujcie sie szybko!
OdpowiedzUsuńKrólowo złota!! jakie cudne rzeczy pokazujesz ;)))
OdpowiedzUsuńciasteczka piękniusie już czuje ich smak, a Twoje szycie bardzo zacne, ja tez nieraz kombinuje jak coś uszyć i mam potem dzika satysfakcje, że sama wymyśliłam a pewnie mogłam znaleźć w internecie ale to nie to samo ;)
kartki bardzo fajne, najbliżsi będą na pewno zadowoleni, ale się napracowałaś !
Zdrowiejcie szybko, nie ma czau na chorowanie:)
buźka!
No i super zdjątka !
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim zdrówka Wam życzę.
OdpowiedzUsuńKartki cudowne ,z tego powodu ze Franek jak z obrazka :)
Ciasteczka tak przedstawiłaś ze az slinka leci :P
Pozdrawiam .
MAGDALENIU:)))) WORECZEK JEST CUDNY,TAKZE SERDUSZKO...TAK JAK PISAŁAM CI JUZ W MAILU...W SAM RAZ NA TEA LIGHTY:)))..ALE JAK WIEMY PACZUSZKA MIAŁA JESZCZE JEDNA MAŁĄ NIESPODZIANKĘ...WKRÓTCE SIE POCHWALĘ:))..A FRANEK-HELLLLOOOOŁ- JEST CUDNY NA ZDJĘCIU-ZDRÓWKA WAM ŻYCZE...MUSZĘ COS UPIEC....BO PEKNĘ:))
OdpowiedzUsuńAAAA!!! I CZUJE SIE WYRÓŻNIONA,ŻE JESTEM PIERWSZA OSOBA ,DLA KTÓREJ USZYŁAŚ TAKIE WSPANIAŁOŚCI:))))
OdpowiedzUsuńPiękne ciepłe pachnące zdjęcia.zwłaszcza te dwa ostatnie bardzo mi się podobają z tymi cennymi miareczkami.
OdpowiedzUsuńŚliczne kartki ze zdjęciem Franka.A woreczek i Twoje robótki szyciowe piękne.
Pozdrawiam serdecznie i przesyłam uściski dla Frania.
A i jestem pod e wrażeniem ilości pierników.
Iza
Przepiekne serduszka i ten hafcik cudny, kartki zorobilas piekne, no i ciasteczka wygladaja apetycznie, zycze szybkiego powrotu do zdrowia, pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńto ja się poczęstuję ciasteczkiem bo właśnie piję kawusię:-)
OdpowiedzUsuńFranusiowe kartki - urocze, rodzinka i znajomi będą z pewnością bardzo zadowoleni a życzenia będą też śliczną ozdobą świąteczną:-)
Ja nad woreczkiem też się trochę pokręciłam wywracając materiały na różne strony aż czasami mi się ręce plątały - tym bardziej rozumiem Twoją radość z uszycia!
Zdróweczka Wam życzę! Nie dajcie się wirusowi!
Dziewczyny dzięki serdeczne! Nie spodziewałam się, że kartki aż tak Wam przypadną do gustu:)
OdpowiedzUsuńCo do przepisu na pierniki - prawdę mówiąc nie publikowałam go bo nie wiem czy mogę, to jednak własność p. Rączki a zważając na fakt co na niektórych blogach się dzieje odnośnie plagiatów i kopiowaniu bez zgody autorów wolę się nie narażać. Jeśli jesteście bardzo zainteresowane przepisem mogę śmiało powiedzieć, że wystarczy do standardowego przepisu na pierniki dodać max. łyżkę mielonej kawy i efekt na pewno będzie taki sam:) Spróbujcie także w google wpisać sobie Remigiusz Rączka i poszukać. Mam nadzieję, że pomogłam. pozdrowienia ślę,
Kochana, ale mi narobiłaś smaka, ciasto na ciasteczka cynamonowe już się chłodzi, a przepis na pierniczki Pana Rączki już nalazłam i zapisałam - dzięki za podpowiedź:)
OdpowiedzUsuńbuźka
Bramasole, jesteś niesamowita! Ale się cieszę:) buziaki!
OdpowiedzUsuńAle szalejesz z tymi ciachami!!! Kto je wszystkie zje!?!?
OdpowiedzUsuńA kartki po prostu cudne! Jak mi starczy czasu, to moze też jakieś wyprodukuję...
Pozdrawiam!!! I zdrówka życzę!!!
Madziu, kartki są absolutnie wyjątkowe:) myślę, że Twoja rodzinka będzie niezwykle szczęśliwa:))
OdpowiedzUsuńSuper masz tą foremkę z serduszkami, powiedz gdzie można taką kupić?:))ciacha moje już znikają ze słoika, ale jutro kolejna licytacja, wiec pewnie znowu będę piec, słuchając naszej Trójeczki:))A Twoje szycie...co tu dużo pisać, jestem pod wielkim wrażeniem:))
Dziękuję za maila, Twoje słowa ...odpiszę w weekend...
buziaki!
AAA i zdrowia Kochana dla Ciebie i Franka:)
OdpowiedzUsuńbubisa, dzięki:) większa część ciasteczek jak co roku będzie rozdana:)
OdpowiedzUsuńOla, dziękuję. Foremkę z serduszkiem w środku podobnie jak maleńkie foremki do pierniczków kupiłam podczas Dni Kultury Beskidzkiej w Wiśle od rzemieślników z Czech. W Czechach jest niesamowity wybór w foremkach wszelkiego rodzaju:) Pozdrowienia serdeczne,
Fajny pomysł z tymi kartkami, naprawdę:) Franek już taki duży... Jak ten czas leci;)
OdpowiedzUsuńNa widok tej ilości pierniczkowego drobiazgu ślinka cieknie, bardzo lubię pierniki i piernikopodobne ciastka, i to niezależnie od pory roku, chyba więc jutro zrobię ciastka cynamonowe...
Życzę Wam szybkiego pokonania tego wirusa!
Widać ,że wszystko co robisz po raz pierwszy wychodzi Ci wspaniale:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńCiasteczka wyglądają cudownie! Na pewno Wam pomogą- po takiej dawce przyjemności wyzdrowiejecie szybciutko!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was serdecznie
M.
Ale ciacha!!! :))) Rozmarzyłam się i jak zwykle zasiedziałam na Twoim blogu, ale nie żałuję bo bardzo baaardzo u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńMadziu jesteś jak błyskawica :) Ja tu pisze a Ty już jesteś na moim blogu :) Naprawdę cieszę się, że tu trafiłam. Co do Słoneczka to myślę o tym 108 m2. Ciekawi mnie jakich zmian dokonaliście, ale to może podpytam się jak już będe wiedziała, że stał się cud i zabieramy się za budowę :) A co do pieczenia, to już szykuje się na Twoje ciasteczka:):) Pochwale się efektem. Jestem początkująca w sprawach pieczenia i szycia i w ogóle, ale będe walczyć do ostatniego... jajka?? hmmmm :)Pozdrawiam i dzięki za odwiedziny \.
OdpowiedzUsuńPo1. KOCHANI zdrowiejcie!!!:)
OdpowiedzUsuńPo2. Jesteś moim GURU cukierniczym. Madziu - ja nie jestem w stanie upiec żadnego chyba cista:):):):)Ostatnio spaprałam przepis dla "głupka". Czyli jestem gdzieś poniżej głupka:):):):):) Jak patrze na Wasze ciasteczka to mnie ściska:)
Obiecałam Leosiowi, że upieczemy razem ciastka na święta i co??? chyba zaangażuje w to Pabla, bo jak ja się zabiorę - to i ciasteczka wyjdą z zakalcem:):) Widziałaś kiedyś ciasteczka z zakalcem?:):):)
A kartki, które zrobiłaś z Franusiem - MISTRZOSTWO:):) scraperka z Ciebie pełna parą:)
Madziu - dla Was wszystkich bardzo, ale to bardzo ciepłe pozdrowienia, przytulenia i w ogóle Ty wiesz co:):)
dobranoc.
Madziu, karteczki rewelacja, wyobrażam sobie jak każdemu kto je dostanie ucieszy się buzia od ucha do ucha! :)) Pierniczki wyglądają bombastycznie, a woreczek i serduszko szczerze podziwiam, kolorystycznie bardzo bliskie memu sercu :)) Buziaki ślę kochana :*
OdpowiedzUsuńKochana, ale narobiłas mi smaczka na te pierniczki i cynamonowe ciacha, wymianke widzialam juz u Qurki-godna pozazdroszczenia!a retro kartki z Frankiem-genialne!
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo dobra w tych pierwszych razach:). Przypomniałaś mi o pieczeniu ciastek - tzn. piekę tylko pierniczki, ale właśnie przyszła refleksja, że to już czas:). Może też spróbuję jakiś innych ciasteczek w tym roku.
OdpowiedzUsuńKartki z Frankiem super! Bardzo mi się podobają:).
No i ten haft, który tak mi się podoba:).
Cudne kartki, a synek słodki!Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńWow, karty swiateczne ze zdjeciem podobaja mi sie baardzo,swietny pomysl.
OdpowiedzUsuńA malenkie pierniczki z nutka kawy juz nie ptrzebuja ozadnych ozdob.
pozdrawiam serdecznie
Dziękuję ale nie zawsze moje pierwsze razy mi wychodzą:)
OdpowiedzUsuńTak jak sugerujecie, zostawiam te ociupinki pierniczki bez dekoracji.
Zachęcam Was szczerze do podjęcia wyzwania na upieczenie różnorakich ciasteczek, niekoniecznie tylko pierniczków, przekonacie się jaka to frajda i radość dla tych których nimi obdarujecie:)
też rozdaje ciastka i piekę ich całe mnóstwo ale też dostaję inne w zamian i jest super, bo mam ich różnorodność :), więc wiem o jakiej radości piszesz ;)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Piękne i apetyczne, pozdrawiam.papa
OdpowiedzUsuńSmakowicie, apetycznie, nic dodać nic ując. Karty świąteczne przepiękne.
OdpowiedzUsuńAż tu pachnie Twoimi ciasteczkami :) Kartki przecudne - a Franio wyszedł superancko na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńMadziu-cudowne kartki świąteczne z Franiem w roli głównej. Pierniczki w rozmiarze micro -pachną mi juz przez monitor. Piękne to wszystko stworzyłaś. Zdolna kobietko-zdrówka dla Waszej trojeczki.
OdpowiedzUsuńPierniczki wygladaja bardzo apetycznie. Kartki wyszły rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuń♥
OdpowiedzUsuńMadziu zrobiłam ciasteczka wg podanego przez Ciebie przepisu... i oczywiście zbytnio w piekarniku je przetrzymałam co spowodowało, że sa twardsze niż powinny, ale i tak już zjedzone:) następnym razem nie będę taka nadgorliwa z tym piekarnikiem:):)Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńKarteczki ze zdjęciem Frania powaliły mnie na kolana. Super zdjęcie i fantastyczne wykonanie. A pierniczki... aż mi zapachniały świątecznie:)
OdpowiedzUsuńPiękne ozdoby szyjesz. Bardzo lubię zaglądać na szyciowe blogi i cieszyć oczy ślicznościami. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń