Z okolicznych pól - zwykłe, proste, polne kwiaty - takie lubię najbardziej:)
Z naszego ogrodu - róża pnąca
Róża rabatowa
Nagietkowa obwódka warzywniaka
(nagietki rozsiewają się same, ew. w puste miejsca wiosną dosadzam własne nasionka)
Jutro zaczynamy sadzić róże okrywowe The Fairy wzdłuż płotu od strony drogi, na odcinku ok. 20 m.
Mam nadzieję, że się przyjmą i rozrosną na tyle by wykluczyć raz na zawsze koszenie tego przydrożnego pasa zieleni.
Pozdrowienia weekendowe:)
Wow, musicie naprawdę mieć pięknie:) takie bogactwo kwiatów!świetnie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Bukiet piękny, kocham polne kwiaty:)Nagietki też uwielbiam więc Twoimi się zachwycam bo u mnie na razie w pączkach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i życzę Ci miłego dnia:)!
Przeczytałam post o ogrodowym obejściu i muszę przyznać, że ślicznie tam u Was. Warto czekać, aż roślinki bujnie się rozwiną. Polne kwiecie także nastrojowe:)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńkocham nagietki!!!!!! mam co roku samosiejki.....zaraz po nich uwielbiam nasturcje i mini dynie....powodzenia z różami...ja od strony ulicy mam berberysa-nikt nie ukradnie kwiecia a psy przestały sie załatwiać....ciernie robią swoje:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMadziu, dziękuję za wizytę:)
OdpowiedzUsuńThe Fairy mam i uwielbiam, daj może między te różyczki jakieś zielone irgi poziome...tak sobie myślę, że fajnie zadarnią ten kawałek drogi, i zimą będą stanowiły dekoracje...ale chyba za późno już na rady, bo pewnie róże wsadzone.
20 metrów..oj spory kawałek...miłej pracki:)
pozdrawiam
Ślicznie u ciebie, uwielbiam jak pokazujesz swoje cztery kąty :)) I jakie piękne masz wazoniki do tych kwiatków :) Powodzenia z różami! :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny dziękuję:)
OdpowiedzUsuńila, ja też bardzo lubię nagietki, w zeszłym roku "pożarł" je nam wszystkie mączniak:( za późno je opryskaliśmy; mam nadzieję, że tym razem będzie lepiej!
Qra Domowa - dobry pomysł z berberysami! Tylko mi MUSI coś kwitnąć i basta!:)
asiorek, super, że masz The Fairy, wpadnę do Ciebie i będę zamęczać pytaniami w tej sprawie; nad irgami się zastanowię, fajny pomysł.
Annasza, dziękuję ale coraz mniej do pokazywania w tych moich czterech kątach:( teraz całe życie przeniosło się do ogrodu:)
pozdrawiam serdecznie,
Piękne masz kwiaty i śliczne róże.
OdpowiedzUsuńRabata z nagietkami przypomina mi moje dzieciństwo.
Bardzo mi się też podobają Twoje kanki i wazony.
Pozdrawiam ciepło i dziękuję za odwiedziny na moim blogu.