Długo szukałam przepisu na ciasteczka, na których odciśnięte wzory pieczątek nie rozpływają się podczas pieczenia. Taki też znalazłam w polecanej już kiedyś u mnie książce tutaj i wszystkie jak dotąd wypróbowane przepisy Sigrid Verbert się udają, a przede wszystkim są szalenie proste:)
Sables a la fleur de sel
(Sigrit Verbert, Smakowite Prezenty, 2010)
Herbatniki z odrobiną soli
250 g mąki (użyłam orkiszowej)
125 g masła
125 g cukru
10 g cukru waniliowego
1 jajko
pół łyżeczki fleur de sel (użyłam zwykłej soli kuchennej)
Przesiać mąkę, dodać cukier, cukier waniliowy i sól. Dodać zimne masło pokrojone w kosteczkę i delikatnie wyrabiać palcami, aż masło zostanie całkowicie wchłonięte. Przełożyć wszystko do misy, dodać jajko i szybko wyrobić. Uformować z ciasta kulę, zwinąć w folię, włożyć do lodówki na min 1h. Po tym czasie rozwałkować ciasto na min 2 mm na stolnicy obsypanej mąką, wyciąć herbatniki, ew. odcisnąć wzór i przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Piec przez ok. 10 min w temp. 160 stopni.
*ja piekłam w 170 stopniach z termoobiegiem ok. 15 min na złoty kolor. Ważne by nie wałkować herbatników zbyt cienko, nie udają się wówczas.
Spróbujcie, wzór może nieco się zamazać, to zależy jak głęboko została odciśnięta pieczątka.
Niedawno w księgarniach pojawiła się również druga już książka z serii
Pyszne 25 Anny Starmach, której przepisy bardzo lubię za ich prostotę i
szybkość w wykonaniu. Pierwszą jej książkę praktycznie "przerobiłam" w
całości i zachęcona odniesionymi kulinarnymi sukcesami nabyłam również i
tą pozycję. Byłam miło zaskoczona kiedy na ostatnich stronach książki znalazłam przepisy dobrze mi znane, min. pierniczki, szyszki z ryżu, ciasteczka z kardamonem i orzechami i wiele, wiele innych:)
Oprócz słodkości, świetne sałatki i dania główne. Szczególnie przypadła nam do gustu ta sałatka z łososiem, w której gorący łosoś świetnie kontrastuje z zimną sałatą i winogronami. A sos jest absolutnie przepyszny! Myślę, że będzie to nasz mały, kulinarny hicior na tegoroczne wakacje:)
Dla chętnych podaję przepis, a zatem:
Sałatka z łososiem
(Anna Starmach, Pyszne 25, Znak 2014)
2 kawałki filetu z łososia po 150g
250g roszponki (lub innej dowolnie wybranej sałaty)
1 mała kiść ciemnych winogron (schłodziłam)
2 łyżki orzechów włoskich
50 g sera z niebieską pleśnią
garść kiełków rzodkiewki
oliwa z oliwek (*nie lubię, zastąpiłam olejem rzepakowym)
sól, pieprz
Sos:
sok z połówki cytryny
2 łyżki miodu
6 łyżek oliwy z oliwek
tymianek, sól, pieprz
Orzechy upraż na patelni bez tłuszczu, łososia obsyp odrobiną soli i pieprzu, połóż na patelni skórą do dołu i smaż z odrobiną oliwy przez 3 minuty (*smażyłam na patelni grillowej). Przewróć na drugą stronę i smaż jeszcze minutę. W miseczce wymieszaj wszystkie składniki sosu. Na talerzach rozłóż roszponkę, kiełki, dodaj orzechy, winogrona, łososia, całość polej sosem miodowym i pokruszonym serem pleśniowym.
Do sałatki zupa czosnkowa i zdrowy obiad w niespełna pół godziny mamy gotowy:) Przepis na zupę zaczerpnęłam również z w/w książki wzbogacając jej smak dodatkowo suszonym czosnkiem niedźwiedzim, uznanym za jedną z najzdrowszych roślin na świecie, a tak bardzo przez nas zapomnianym. Widywaliśmy go często u nas na południu Polski i nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy jak cenną jest nowalijką, nie przyjmującą sztucznych nawozów i posiadającą silne właściwości, nawet 7x większe od zwykłego czosnku, odtruwające organizm (więcej na ten temat np. tutaj). Pycha!
Post zamykać będzie również przepis na ciasteczka, tym razem orzechowo-kakaowe z jedną jedyną łyżką mąki:) Przepis ten dostałam od mojej serdecznej koleżanki z pracy Aliny, która podarowała mi również cały zeszyt zbieranych przez lata rodzinnych przepisów na ciasta i ciasteczka, myślę, że ma dobre trzydzieści lat. Jestem jej szalenie wdzięczna za to, że zechciała podzielić się tymi przepisami, zresztą wiedziałam, że tak będzie bo to kobieta Anioł jest:) Marzy mi się aby wypróbować je wszystkie,prawdziwe, stare śląskie przepisy, uwielbiam takie:)
A same ciasteczka to ok. 5 min na odmierzanie i mieszanie składników i max 20 min na pieczenie (wychodzą dwie spore blachy, każda pieczemy ok. 10 min).
Buziaczki
20 dag cukru (dałabym ciut mniej bo są bardzo słodkie)
1/2 kostki masła
12,5 dag mielonych orzechów
1 łyżka kakao
1 łyżka miodu
1 łyżka mąki
Wszystko zagniatamy, schładzamy ew. w lodówce na ok. pół godziny (ja się spieszyłam i pominęłam ten etap:), formujemy malutkie kuleczki, lekko spłaszczamy i pieczemy w temp. ok. 170 stopni przez 10 min.
Trzeba zachowywać odstępy między ciasteczkami bo lubią się rozlewać ale poza tym są bardzo, bardzo dobre:)
A na sam koniec wielka niespodzianka dla mnie samej, którą muszę się koniecznie podzielić tutaj na blogu. Okazało się bowiem, że dosłownie "za miedzą":), mam koło siebie sklepik, w którym na własne oczy mogę podziwiać ceramikę Ib Laursen czy Green Gate, do której wzdycha niejedna z nas:) Zaglądałam dotychczas do sklepów internetowych po całej Polsce tymczasem "za płotem" na bielonych deskach ślicznego sklepiku piętrzą się pastelowe kubeczki, patery, łyżeczki, fartuszki, emaliowane chlebaki, materiały do szycia Tild i związane z nimi książki, pledy, poduszki, gałki i cała masa cudnej urody dodatków do domu. Zresztą spójrzcie sami:)Kilka dni temu znalazła mnie w sieci dziewczyna, z którą jak się później okazało poznałyśmy się wiele lat temu lecz kontakt nam się urwał, i która prowadzi absolutnie zachwycający sklepik Pretty Home mający swój showroom u siebie na podwórku!
Byłam tam, widziałam, macałam wszystko i nie byłam w stanie spokojnie wyjść:)
Ten przesiewacz musiałam mieć, zagarnęłam również piękny fartuszek, o którym innym razem bo szykuję się na nadchodzące wielkimi krokami warsztaty w Cieszynie:)
To tyle na dziś, zachęcam serdecznie do upieczenia ciasteczek i odwiedzenia Magdy oraz jej sklepiku PRETTY HOME klik i do następnego!
oczywiście,że już pędzę obadać sklepik :D
OdpowiedzUsuńdzięki za fajne przepisy na pewno skorzystam :)
niestety u mnie "odsyłacz" nie działa :-(
OdpowiedzUsuńagulek, u mnie działa, spróbuj jeszcze: http://www.pretty-home.pl/
UsuńJejku cudnie jest tak pooglądać te cuda na żywo, jak będę w pobliżu Żor to na pewno wejdę do tego raju:). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJej ale cudny! Moglabym tam zamieszkać ;)
OdpowiedzUsuńO rety! Jakie to wszystko prześliczne. Madziu ja już tam sobie upatrzyłam fartuszek Summer White. Przecudny jest! Ach jak dobrze, że to miejsce nie jest w Warszawie tylko osiągalnie blisko. Koniecznie muszę się tam wybrać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i cieszę się bardzo z Twojego odkrycia. Wyobrażam sobie Twoją radość!
Buziaki ślę!
Iza
Ja też nie mogłam uwierzyć Iza, że praktycznie za płotem takie cuda są:) Ja mam Phoebe Grey fartuszek:) buziaki!
UsuńNa Twoich cynamonowych herbatnikach też pięknie wychodzą stempelki:)
OdpowiedzUsuńhttp://wloskieslonce.blogspot.it/2013/11/ciasteczkowo.html
Pozdrawiam.
Coś Ty Agnieszko!!! Najciemniej jest jak widać pod latarnią! Muszę wypróbować ze stemplami, a ja tyle się naszukałam.....:(
UsuńPo obejrzeniu Twoich zdjęć moje nogi zaraz zaniosą mnie do kuchni! Ale kusisz! Sałatkę już skopiowałam, bo czuję, że już ją uwielbiam.
OdpowiedzUsuńSklepik w sąsiedztwie - skarb! :)
Ten sos w połączeniu z grillowanym łososiem na ciepło i zimnymi winogronami, pyyycha:)
UsuńTego mi właśnie brakuje, namacalnosci tych wszystkich cudnych rzeczy ...
OdpowiedzUsuńHe he jaki ten świat jest mały,ja również znam Magdę i bardzo lubię jej sklepik,a ją jeszcze bardziej:)Właśnie szykuję się do wiosennych zakupów u niej:)A książkę kupię skoro ją polecasz,bo mam do Ciebie pełne zaufanie:)Sałatkę zrobię bo jak dla mnie również wspaniale wygląda i ma skłądniki,które lubię.O ciastkach nie wspomnę,mam pieczątki i nie miałam przepisu na ciastka,więc tym bardziej dziękuję.Ależ się cieszę na nie!!!
OdpowiedzUsuńNaprawdę?! Dobrze, że mamy tak blisko prawda?:) pozdrowienia i powodzenia z ciastkami!
UsuńO rany, tak blisko. To ja na pewno tam wpadnę niebawem :-) i przepadnę
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie za tak miłe słowa. Dziewczyny zapraszam serdecznie do mojego show room.Jeśli macie ochotę zadzwońcie ,kontakt na stronie www.pretty-home.pl.Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńWielki Post,a na który blog nie wejdę, to czytam o jedzeniu i jak tutaj pościć? ;) Przesiewacz wybrałaś śliczny. Ach, te pastele wciąż wołają do mojego serducha "weź mnie" ;) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuń:) W Wielkim Poście niekoniecznie musimy restrykcyjnie ograniczać się w jedzeniu bo tak naprawdę nie o to chodzi, chyba że jedzenie np. słodkości jest dla nas swego rodzaju problemem stąd ograniczenie, np. czekolady może być już wielkim wyzwaniem. Ja po cichu realizuję swoje postne postanowienie i mam nadzieję, że wytrwam, a jest to dla mnie o wiele trudniejsze niż ograniczenie np. słodyczy:) Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję:)
UsuńMadziu, trzymam kciuki za postanowienie, ale co może być bardziej kuszącego niż słodycze ;)))) Na tym froncie niestety przegrywam z kretesem. Już nawet nie robię postanowień żadnych, chcę sukcesywnie, racjonalnie ograniczyć słodkości, nie rezygnując z nich zupełnie - może raz na tydzień sobie pozwalać?
UsuńŚciskam mocno z bardzo wiosennego UK!
figa, dzięki! Dobry pomysł z tymi słodyczami, np. raz na tydzień:) Mi pomaga przegryzanie suszonych owoców, uwielbiam daktyle i naprawdę pomaga, tyle, że staram się kupować te eko, bez dwutlenku siarki bo podajemy je również dzieciom.
UsuńA mojego postanowienia Ci nie zdradzę:):)
uściski, u nas też w końcu słońce zaświeciło!
O rany jakie pyszności!! Nie mogę w nocy takich postów podczytywać:(
OdpowiedzUsuńA sklepik Madzi znam dobrze, ale fajnie, że możesz go na "żywo" zobaczyć!
Pozdrawiam ciepło
Mmm salatka na prawdę może być dobra ;) a taki sklepik mi się marzy u siebie na podwórku :)
OdpowiedzUsuńPrzepisy skopiowałam i biegnę do kuchni. Sklepik widziałam i już wiem co kupię. Ale niesamowite jest to ,że można u siebie w domku założyć sklepik, stworzyć stronę w internecie i już jest się samodzielną kobietką. Podziwiam takie zaradne kobiety. Piękna praca , a satysfakcja jeszcze większa. Pozdrawiam Kaśka
OdpowiedzUsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńostatnio przerzucilam sie na make orkiszowa, dlatego ciesze sie z przepisu na ciasteczka :))))
Obie ksiazki Ani Starmach czekaja na mnie w Polsce i juz wiem ze to dobry zakup byl.
usciski
ło matko to i ja bym chyba wyjść nie mogła z tego pięknego sklepiku :))) Czarujące wnętrze !!!! a ciasteczka wypróbować muszę koniecznie .. Pozdrowionka Madziulka ..
OdpowiedzUsuńJuż drugi raz byłam w cudownym sklepiku Pani Magdy i powiem, że jest tam cudownie,a włascicielka przemiła ,pozdrawiam serdecznie :) Ciasteczka rewelka :)
OdpowiedzUsuńDorota z Jastrzębia Zdroju
Dzięki Tobie miałam dziś okazję odwiedzić to przecudne miejsce! A po przepisy na pewno wrócę. Pozdrowienia z sąsiedniej wsi:))
OdpowiedzUsuńFajnie:)
UsuńMadziu z tego co czytam u Ciebie i w komentarzach, to ten sklep znajduje się w Żorach?? Podaj proszę jakieś bliższe namiary, bo ja też chciałabym "pomacać" te cuda:-)
OdpowiedzUsuńA Twoje smakowitości-zaraz zjem ten ekran:-DDD
Tak Lusi, jak wejdziesz na stronę sklepu znajdziesz wszystkie namiary, jak napisała Madzia, najlepiej się umówić telefonicznie:)
UsuńMadziu pięknie u Ciebie i smakowicie,a w sklepie Pretty Home robię zakupy internetowo bo mam za daleko. Bardzo lubię panią Madzię, no wszak jak można Madzi nie lubić ;)
OdpowiedzUsuńNo i znowu przepisy! Jak ja mam schudnąć na tą wiosnę, no jak?! :P
OdpowiedzUsuńPędzę do sklepiku z pięknym klimatem :)
Kasiu, sałatka z łososiem bardzo odchudzająca jest:) Gotowanie - rzecz konieczna, jedyne na co mam jeszcze czas... a tak mnie ciągnie do szycia, nawet nie wiesz! Tylko kiedy???!!!!!
UsuńPomysł na ciasteczka rewelacyjny. Właśnie takich szukałam na weekend. Będę zaglądała częściej po sprawdzone przepisy:) Sklepik wygląda super, aż zazdroszczę Ci, że masz tak blisko.
OdpowiedzUsuńPięknie Madziu ciasteczka upiekłaś:) Pieczątkowe są trudne, ponieważ składniki na ciasto muszą być dobrze dobrane, aby ciasto nie straciło swojej formy. Piekny blog:) Pozdrawiam Serdecznie:))
OdpowiedzUsuńteraz wiem jak wygląda Madzi podczas pracy gdy nam na maile odpisuje i jej królestwo;-) zazdroszczę że masz tak blisko do tak cudnego miejsca szczęściara;-) pzdr
OdpowiedzUsuńcudny blog
OdpowiedzUsuń