Witam! Podoba mi się Wasz karmnik. Myślę, że jeszcze się przyda w tych ostatnich zimowych tygodniach. Zima jeszcze nie odpuszcza. Będzie można obserwować ptaki podczas śniadania:)
witam ;) jestem zachwycona waszym domkiem na portalu mój extra dom, dzięki któremu tutaj trafiła, Ten projekt "sloneczko"to nasze marzenie, które mamy nadzieje kiedyś spełnić;) pozdrawiam ciepło;)na pewno będę tu b, częstym gościem;) karina
o i widzę,ze odwiedza cie Lusi, która jest również częstym gościem u mnie na blogu, na który zresztą serdecznie zapraszam;) że ja wcześniej tu nie trafiłam;)ach ps. tez jestem nauczycielką wychowanie przedszkolne i klasy 1-3;)
Witaj karmnik przed kuchennym oknem to swietna sprawa !!!ja też mam ,no i świetnie się sprawdza ,raz gdy zapomniałam o słoneczniku sikorka stukała do okna !!POZDRAWIAM i zapraszam wpadnij do mnie !!!
Karina, dziękuję! Mam nadzieję, że uda Ci się kiedyś zrealizować swoje "słoneczko":) Miło mi, że dzielimy tą samą profesję (ja uczę j.ang:) w gimnazjum:) Pozdrowienia
Witam!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Wasz karmnik. Myślę, że jeszcze się przyda w tych ostatnich zimowych tygodniach. Zima jeszcze nie odpuszcza. Będzie można obserwować ptaki podczas śniadania:)
Pozdrawiam i do zobaczenia:D
Tomaszowa
Nawet jakby do końca zimy kilka dni pozostało to karmnik warto mieć. U nas słonecznik znika w tempie błyskawicznym. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńKarmnik pierwsza klasa! Dobrze myśleć o ptakach, niezależnie od pory roku! Pozdrawiam i przesyłam garść promieni słonecznych :)
OdpowiedzUsuńFajna budka dla ptaków, a jaka frajda dla wypatrujących;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Dziewczyny:)
OdpowiedzUsuńTo prawda, wypatrujemy ptaszków niczym pierwszej gwiazdki na niebie:)
witam ;) jestem zachwycona waszym domkiem na portalu mój extra dom, dzięki któremu tutaj trafiła, Ten projekt "sloneczko"to nasze marzenie, które mamy nadzieje kiedyś spełnić;) pozdrawiam ciepło;)na pewno będę tu b, częstym gościem;) karina
OdpowiedzUsuńo i widzę,ze odwiedza cie Lusi, która jest również częstym gościem u mnie na blogu, na który zresztą serdecznie zapraszam;) że ja wcześniej tu nie trafiłam;)ach ps. tez jestem nauczycielką wychowanie przedszkolne i klasy 1-3;)
OdpowiedzUsuńdzis juz nie mam sily wszystkiego przegladac, ale jutro, a w czwartek juz pewnie tak przysiądę-przecudne fotki bozonarodzeniowe z domu-:)))
OdpowiedzUsuńWitaj karmnik przed kuchennym oknem to swietna sprawa !!!ja też mam ,no i świetnie się sprawdza ,raz gdy zapomniałam o słoneczniku sikorka stukała do okna !!POZDRAWIAM i zapraszam wpadnij do mnie !!!
OdpowiedzUsuńKarina, dziękuję! Mam nadzieję, że uda Ci się kiedyś zrealizować swoje "słoneczko":)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że dzielimy tą samą profesję (ja uczę j.ang:) w gimnazjum:)
Pozdrowienia
Aneto, dokładnie w tym właśnie celu, o którym wspominasz powiesiłam karmnik przed oknem kuchennym:)
OdpowiedzUsuń