Obserwatorzy

niedziela, 23 stycznia 2011

Nigdy nie mów "nigdy"...

Kilkanaście lat temu po raz pierwszy i ostatni  miałam na sobie narty. Po kolejnych nieudolnych próbach jazdy zaniechałam wszelkie wysiłki w tym kierunku i rzecz jasna miałam ich już nigdy! ich nie założyć. Tymczasem jeszcze kilka dni temu zjeżdżałam sobie bez większych trudności  z wysokości 1600m i śmigałam po alpejskich stokach:) To mój Mały -Wielki sukces, który osiągnęłam dzięki uporowi pewnych OSÓB, bez których po dzień dzisiejszy siedziałabym pewnie w schronisku przy kubku ciepłej herbaty czekając aż reszta skończy jeździć i gdzieś po cichu im zazdrościć. Dziękuję Wam ogromnie!!!
Ale nie o fascynacji nartami chciałam dziś napisać (choć będzie trudno mi nie powracać do tego tematu bo bakcyla połknęłam na pewno!) lecz o uroczym miasteczku Lofer niedaleko Salzburga, w którym mieliśmy okazję trochę pobyć. Piękne, malowniczo położone, przyjazne turystom a zwłaszcza rodzinom z dziećmi. To miejscowość, która jeszcze zachowała klimat z początku czasów narciarstwa. Niekończące się trasy narciarskie z bardzo dużym akcentem na odcinki przystosowane właśnie do nauki jazdy, szczególnie dla dzieci, w pełni profesjonalna kadra instruktorów i co dla mnie ma duże znaczenie - brak turystycznego zgiełku. W Lofer brak dużych hoteli, supermarketów, fast food'ów. W zamian małe pensjonaty, lokalne sklepiki, kapliczki. Jesteśmy pewni, że tam wrócimy:)
Zamieszczam kilka fotek z dekoracjami domów, te na zewnątrz, jeszcze w klimacie świątecznym. Tak sobie teraz myślę - czy u nas dekoracje przed domem nieogrodzonym pozostałyby na swoim miejscu chociaż do Sylwestra...?



Kończąc temat Austrii - przywiozłam sobie takie cuś:) Będzie to docelowo kwietnik, który postawię przed domem i posadzę sezonowe kwiecie. Póki co trzymam w nim włóczkę bo sztrykowanie też jeszcze mi nie przeszło:)

Do następnego!

4 komentarze:

  1. Fantastyczne ferie! Naładowane akumulatory, nacieszone oczy widokami i dekoracjami, teraz nic tylko działać dalej! Pięknie mieszkacie, podziwiam wnętrze Waszego domu, Twoje dekoracje:-) Tak lubię, tak mi się podoba, więc dodałam do obserwowanych. Cieszę się ogromnie że tutaj trafiłam:-) Pozdrawiam serdecznie
    Lusi

    OdpowiedzUsuń
  2. wow wspaniale miasteczko.strasznie spodoblay mi sie choineczki wyciesta z pnia drzewa

    OdpowiedzUsuń
  3. Lusi, dziękuję za dobre słowa:)
    Masz rację, oczy nacieszone dekoracjami i jak piszesz trzeba działać dalej ale czasu braaaaak!:(
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  4. majowababciu, dziękuję:) Mnie najbardziej podobają się wszechobecne okiennice! Już od dłuższego czasu na nie choruję....

    OdpowiedzUsuń