Już od dłuższego czasu myślałam o upieczeniu muffinek bo nigdy dotąd ich nie robiłam i byłam ogromnie ciekawa czy mi wyjdą. Świetny przepis znalazłam u liski i po raz kolejny się nie zawiodłam, co więcej poczułam się nader zachęcona do wypieku gdyż przepis jest błyskawiczny i w dodatku z moimi ulubionymi porzeczkami (nie miałam dziś dostępu do świeżych porzeczek więc zrobiłam z zapasów mrożonych). Poza tym, użyłam mąki orkiszowej zamiast zwykłej, na wierzch każdej muffinki dodałam jeszcze borówki z własnego ogródka i dosłownie na 15 min przed przyjściem gości muffiny wjechały na stół:) Jeśli zdecydujecie się na przepis radziłabym podwoić porcję, bo z tej podanej w oryginale wyszło mi 10 muffinek (wg. przepsiu miało wyjść 12) ale myślę, że to i tak mało jeśli w domu mamy kilkoro gości.
Dzielę się zatem paroma fotkami i zachęcam do wypróbowania przepisu, szczególnie tych którzy jeszcze nigdy muffinek nie piekli bo sztuka to wcale nietrudna:)
"Suszki" z mojego ogródka, które same się wysiały z zeszłego roku
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających i udanego tygodnia!
Chętnie skorzystam z przepisu bo ostatnio też robiłam muffiny pierwszy raz, ale trafiłam na kiepski przepis i były twarde jak cholera:)
OdpowiedzUsuńps. odpowiem na niedokończone zdania niedługo:)
buźka:)
Bardzo apetyczny post :)
OdpowiedzUsuńOJ A JA JUZ DAWNO NIE MIAŁAM SUSZEK....NAWET ZAPOMNIAŁAM O ICH ISTNIENIU...A ONE TAKIE SŁODKIE...MUFINKI APETYCZNE")
OdpowiedzUsuńJestem slodkim tygrysem i takie smakowite posty niesamowicie pobudzaja moj apetyt :)...
OdpowiedzUsuńPytalas o motyw ptaszka, ktory jest na moich pudelkach decu, mieszkam w Austrii i kupilam go w komplecie 10 ciu stempli. Jest tez gniazdo z jajkami, ptaszek w locie, drzewka, kwiaty itd...
Koszt 28 E.
Mniamniuśnie wyglądają Twoje pierwsze muffinki ;)
OdpowiedzUsuńMniamniuśnie wyglądają Twoje pierwsze muffinki ;)
OdpowiedzUsuńAle pyszności. Jak się pierwszy raz upiecze muffinki to się wpada w nałóg. Fajnie, że robi się je tak szybko!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was serdecznie! Iza.
Muffiny wyglądają przepysznie i jak zwykle pięknie podane :)) A suszki są wspaniałe, kupuję na targu co roku aby zimą było choć trochę kolorowo. Mam nadzieję, że po przeprowadzce za jakiś czas doczekam się swoich :D
OdpowiedzUsuńcoż te muffiny w sobie mają, ze tak wszystkich kręcą nie wiem co ale sama je lubię. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMuffinki fajnie i szybko się robi prawda?. Ale masz fajne foremki na nie. Suszek to ja już kilka lat nie widziłam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZapraszam do odebrania wyróżnienia,które zostawiłam na swoim blogu.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle piekne suszki!!!
OdpowiedzUsuńMuffinki wygladaja wybornie:)
Droga Magdalenio oczywiście,że się nie gniewam.Bardzo podoba mi się Twój blog,można z niego czerpać wiele inspiracji.Pewnie kiedyś i czytałam,że nie przyjmujesz wyróżnień ale pamięć ludzka jest zawodna.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńP.S.Zasługujesz na to wyróżnienie.Muffinki wyglądają apetycznie,muszę kiedyś zrobić sama.
no niestety, nieudały sie, bo przepis liski, wiadomo. sprobuj dorotus z mojewypieki.blox.pl - ona piecze sama, przepisy sa sprawdzone.
OdpowiedzUsuńAnonimowy, nie wiem czy dobrze rozumiem ale mi przepisy liski wychodzą, tak samo dobrze jak od dorotus; przykro mi, że Tobie nie wyszło, może następnym razem będzie lepiej,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,