Tamtej nocy nie zmrużyłam oka. Jakbym mogła skoro czekałam na Niego już od tak dawna a moment spotkania był już tak bliski. Poza tym piekielnie bolało...
Tamtego ranka świt był taki jak dziś, pierwsze promyki słońca zaglądały do naszych okien i rzucały blade światło na wnętrza. Dziś mogłam to uchwycić, wówczas nie było już czasu, byliśmy w drodze....
Była 5.30 nad ranem.
Narodził się dokładnie w wyznaczonym terminie, w samo południe, w dzień wyboru Karola Wojtyły na Papieża:)
A dziś kończy cztery latka, czas ten upłynął niesłychanie szybko i choć nieraz moje doświadczenie macierzyństwa bywało trudne ten mały człowieczek raz na zawsze zmienił nasze życie i uczynił je pełniejszym. Mówiąc bardziej dosadniej: jest SENSEM naszego życia:)
Z tej okazji mój cały dzisiejszy wpis (jak się pewnie już zorientowałyście grubo po czasie ale dopiero teraz powoli się ogarniamy z weekendowych spotkań z rodziną i przyjaciółmi).
Na okoliczność urodzin upichciłam co następuje:
Szarlotka w marcepanowym cieście obłędna w smaku lecz nieco pracochłonna (ale warto!)
Poczyniłam kilka jabłkowych świeczek pozostając w temacie jabłek:)
W związku z tym, że urodziny Franka przebiegały w dwóch turach, na pierwsze birthday party stół udekorowałam w tonacji różowo-kremowej wykorzystując ostatnie kwitnące jeszcze u nas dalie i róże
Z myślą głównie o dzieciach upiekłam 2 rodzaje muffinek także z przepisów Dorotki.
Pierwsze mocno czekoladowe
oraz piernikowe z jabłkami w środku a z czekoladową posypką.
Dokładnie te same piekłam w ilości sztuk 40 do przedszkola Franka:)
Druga tura w aktualnych dyniowych klimatach:)
Z ostatniej naszej dyni upiekłam kolejne ciasto dyniowe ale tym razem korzystając z całkiem nowego przepisu, który znalazłam w najnowszym wydaniu drugiego numeru Sielskiego Życia (magazyn polecam, nowy na rynku, wychodzi raz na pół roku, trudno dostępny ale ciekawy i z pewnością przeznaczony dla miłośników wsi). Wracając do ciasta, absolutnie odmienne od mojego przepisu w poprzednim poście, lekkie, mocno migdałowe bo zamiast mąki, której jest w nim aż 4 łyżki:) ma sporą ilość mielonych migdałów.
Spróbujcie koniecznie:)
I chyba najbardziej wykwintny na tegorocznym urodzinowym stole - sernik chałwowy.
Na kruchym spodzie z ciasteczek digestive, z mocnym akcentem waniliowej chałwy bo jest jej w nim prawie pół kilo. Dodatkowo udekorowałam go pastylkami z gorzkiej czekolady.
Mimo, że nie przepadam z alkoholem po raz pierwszy w życiu zrobiliśmy w tym roku z Tomkiem nalewki: malinową z naszych malin ogrodowych i aroniową. Są tak dobre, że na owym pierwszym razie chyba się nie skończy:)
Oczywiście nie zabrakło także tzw. konkretów ale o nich już pisać nie będę bo gotowanie niestety nie sprawia mi już takiej ogromnej radości jak pieczenie choć liczę na to, że może kiedyś się poprawię w tym względzie:) Póki co żegnam się z Wami znów na jakiś czas bo w pracy mamy istne szaleństwo i czasu brak na cokolwiek. Dziękuję za Wasze komentarze pod poprzednim postem i za częste odwiedziny!
Do następnego!
Ale tu pysznie!!!!!!!!!! Franku dziecinsta mieniacego sie wszystkimi kolorami teczy!!! 100 LAT!!! Piekny serwetnik i taca...mmmm...
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Franka na urodziny!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i buziaki dla Ciebie. Wspaniałe dwa przyjęcia przygotowalaś!
M.
Przede wszystkim wszystkiego najlepszego dla melaego solenizanta, sliczny chlopczyk. Pieknie udekorowalas dom na jego urodzinki. No ale tym ciastem to narobilas mi smaka, bo strasznie lubie jablecznik a marcepan wprost uwielbiam, takze przepis juz spisuje i musze wyprobowac. Za dwa tygodnie urodziny mojego najmlodszego synka, to bedzie okazja , pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńale piekne wspomnienia...stół udekorowany cudownie...a te ciasta....i co ja traz biedaczka pocznę...taki narobiłaś apetyt:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńCudownie jest być mamą
Wyjątkowy nastrój,apetycznie wyglądające specjały a na stole króluje moja ulubiona Fryderyka;)
Pozdrawiam cieplutko w zimny poranek!
Uczta dla oczu to Frankowe kinder party. Delektuję się nim i nie mogę napatrzec, pięknie to zaaranżowałaś.
OdpowiedzUsuńUroczo wygląda stół i pyszności na nim zaserwowane.
Też delektuję się moją czterolatką, a Tobie gratuluję udanego synka. Niech się dalej chowa mądrze i zdrowo !
Wszystkiego co najcudowniejsze dla Franka.Stoły udekorowane pięknie,stwarzają cudny klimat.
OdpowiedzUsuńCiasta wyglądają bardzo smakowicie.
Pozdrawiam
Ciekawy post, słodki, kolorowy i pachnący - fajnie mi się czytało i oglądało. A Franiowi proszę ode mnie przeczytać:
OdpowiedzUsuń"Wszystko, co było Twoim marzeniem,
co jest i będzie w przyszłości,
niech nie mija z cichym westchnieniem,
lecz się spełni w całości...
Wszystko, co piękne i upragnione
niech będzie w Twoim życiu spełnione!"
Wzruszyłam się czytając ten post. Zaczyna się jak dobrze zapowiadająca się powieść:) Przywołałaś Madziu moje wspomnienia sprzed dwóch lat-u mnie było podobnie. Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego dla Franeczka:)! Niech rośnie zdrowo. A mama na medal się spisała z urodzinowym przyjęciem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam poniedziałkowo, miłego tygodnia!
zatem wszystkiego dobrego synusiowi !!!
OdpowiedzUsuńi jeżeli to możliwe poproszę o przepisik tego serniczka chałwowego ...
Najlepsze życzenia dla Franka! Zawsze podziwiałam zręczne "piekarki" ciast. Ja nie mam ręki do słodkich wypieków. Szczytem mych możliwości jest ciasto marchewkowe w różnych konfiguracjach - a to czekoladowe, a to z owocami pod kruszonką, a to z owocami pod bezą - w zależności od nastroju i zawartości spiżarni:-))) Co innego potrawy tzw. konkretne - o, to lubię robić!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Asia
PS. A Sielskie życie też lubię:-))) Powiem więcej - w następnym numerze będzie nasz reportaż:-)))
Pięknie zaczęłaś! Cudne i smakowite zdjęcia dzisiaj zaserwowałaś. Pomysł na świeczki w jabłkach niesamowicie mi się podoba i wykorzystam zdecydowanie na świąteczny stół! Zresztą Twoje dekoracje to bajka :)
OdpowiedzUsuńTwój synalek jest niewiele starszy od mojego. Wszystkiego dobrego dla Was wszystkich :D
Podoba mi się, szczególnie to pierwsze, udekorowanie stołu:). Wypieki cudne i zdjęcia również, aż prawie zapachniało i w moim domu hhihih:). Kiedy ja złapię bakcyl do pieczenia? Może jak się bardziej napatrzę, to sama nabiorę chęci:).
OdpowiedzUsuńSto lat dla Franka:)
OdpowiedzUsuńPięknie urodziny zorganizowałaś:) ile wypieków!podziwiam Madziu:)
Wzruszyłam się czytając ten post, pięknie opisałaś te chwile...:)
powiedz skąd masz tą piękną skrzyneczkę na stół?
cudna!Pomysł z jabłkami w tym roku i u mnie zagości:)
buziaki wielkie!
Serdeczności dla Jubilata!:) :*
OdpowiedzUsuńNajlepsze zyczenia dla FRania.Sto lat, spelnienia marzen i mnostwo radosci-zyczy Iza(jestem pozbawiona komputera wiec pisze z telefonu meza
OdpowiedzUsuńSamych radosnych chwilek w życiu dla przystojnego Jubilata:)Jedzonko wygląda przepysznie:)
OdpowiedzUsuńDziewczyny dziękuję serdecznie, każdej z osobna:)
OdpowiedzUsuńJoanno, każdy przepis jest podlinkowany, wystarczy na niego kliknąć i pojawi się źródło przepisu:)
OLUŚ, skrzyneczka na stół ma ponad 10 lat, kupiłam ją w zestawie z podkładkami pod kubki niegdyś w Holandii:)
kasica53, nie wiedziałam, że masz synka w wieku mojego! I kiedy Ty znajdujesz czas na szycie, podziwiam Cię!
Asiu i Wojtku, dziękuję za info, Sielskie Życie na pewno kupię!!!
Dziękuję Wam serdecznie za tyle ciepłych słów!Franek też:)
I ja dołączam się do życzeń dla Franka:) Poważny jubileusz już:)
OdpowiedzUsuńPrzyjęcie PYCHA:), dzięki za kolejny przepis na dyniowe ciasto - pierwszy wypróbowałam, jest relacyjny.. Jestem zauroczona Twoimi dyniami:) Pozdrawiam cieplutko!
Pamiętam ten dzień:) przed i po narodzinach mojego syna.Jak by to było wczoraj-8lat :)
OdpowiedzUsuńWspaniale urodziny Magdo i same pysznosci.
Wszystkiego Naj dla Was.
Mnóstwo szczęścia i radości dla Frania:)
OdpowiedzUsuńTwoje wypieki wygladają niesamowicie smakowicie:))
A stół i dekoracje rewelacja:)
buziaki ślę:)
Wszystkiego najwspanialszego dla małego solenizanta. Na pewno będzie miał słodkie życie, patrząc na boskie wypieki mamy. A dekoracje stołu fantastyczne. Pomysł z jabłkami był genialny. Pięknie to wyglądało.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Frania i jego Mamy wszakże to Wasze wspólne święto!!! :))
OdpowiedzUsuńMadziu, u Ciebie, jak zwykle wszystko dopięte na ostatni guzik, dopracowane i dopasowane. A ja mam przed sobą weekendowe przygotowywanie tortu dla mojej dziewięciolatki a za sobą rozdrobnione, obchodzone przez trzy weekendy z rzędu, urodziny trzylatka (oboje z października :D)
Cieplutkie pozdrowienia :)
Wszystkiego dobrego dla Frania:)
OdpowiedzUsuńPiekny post, taki cieply, pyszny i najchetniej to by sie chcialo wskoczyc w te zdjecia:))))
Zastawa godna pozazdroszczenia.
pozdrawiam
Ależ miał Facet imprezę!!!:-) Fajowych koleżanek i kolegów Franuś Ci życzę!!!
OdpowiedzUsuńA nad tym przepisem zastanawiałam się i skoro polecasz, to przerobię część dyni na te słodziaki. A swoją drogą bardzo jestem ciekawa dalszych losów nowego czasopisma. Takie klimaty bardzo lubię i życzę im powodzenia i wytrwałości (choć artykuł o Kazimierzu bije reklamą na 100 km:-)))
witaj kochana, wszystkiego naj naj dla Małego!! przepraszam, że późno ale zagościowana i zaszyta jestem na przemian i czasu jak na lekarstwo ;))a i pracka poza domem się nieraz trafi więc pisze teraz, ale zawsze o tobie ciepło wspominam ;))
OdpowiedzUsuńte rzeczy do jedzenia, po prostu genialne, już widzę te 10 kg. więcej w moim tyłku ;))) sernik chałwowy to moje marzenie bo chałwę uwielbiam ;))
wygląda na to że zabawa była przednia no bo przy tak pięknie i smakowicie zastawionym stole nie mogło być inaczej ;))
uściski!
Bardzo dziękuję za odwiedziny.Wpadam z rewizytą a tu akurat przyjęcie!!! I to jakie!!!Przepyszne jedzonko,piękne dekoracje,wspaniała zastawa i uroczy jubilat!Wszystkiego najlepszego dla niego!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Madziu- DZIĘKUJĘ CI, a Twojemu Synusiowi przesyłam spóźnione ale szczre życzenia zawsze uśmiechniętej buźki i dużo zdrówka :-)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że nasi synowie są równolatkami ?;-)
Piękne, wytworne przyjęcie przygotowałaś. Inspirująco jak zawsze.
Ściskam Cię mocno
Lusi
Ale tu pysznie
OdpowiedzUsuńale miło i domowo;)jak lubię!
Wszystkiego dobrego!
Dziewczyny, serdecznie Wam dziękuję!!!
OdpowiedzUsuńpozdrowienia ślę,
Magduś spóźnione, ale najszczersze i najlepsze życzenia dla Synka!!
OdpowiedzUsuńPięnie przystrojony stół i bardzo ładne, słoneczne zdjęcia :)
Buziaki
Ada
oj tak czas zdecydowanie szybko biegnie, ja tez nie obejrzalam sie nawet, a moja Oliwcia skonczyła pare dni temu 5 latek;) mamy poslizg z imprezka, bedzie 20 listopada, ale juz mamy dekoracje zakupione na te okazje, balony z cyferką 5,świeczki na tort z kolorowymi plomieniami, serpetyny, girlanda"moje urodzinki" i serwetki z motywem balonów i serpentyn,chcialam by bylo w tym dniu radosnie i dziecinnie-specjalnie dla Oliwci, bo wiem, jakie to dla nie ważne;) zreszta dla mnie tez;) buziaki urodzinowe dla Franka duzo zdrówka i radosci;) A ja czuje sie dobrze-bartus kopie caly czas, jst wszystko ok;)buziaki
OdpowiedzUsuńwszystkiego dobrego dla MAŁEGO ;-) i dla Was rodziców !
OdpowiedzUsuńależ pięknie u Ciebie...
że też ja tu wcześniej nie trafiłam....
zatapiam się w Twoim świecie.....